czwartek, 23 lutego 2017

Księgi jakubowe



„Księgi jakubowe” to opus magnum Olgi Tokarczuk. Magnum dosłownie (900 stron) i w przenośni, to to naprawdę monumentalna, wielowarstwowa, barwna powieść, która zasysa czytelnika do XVIII wieku.

Pierwsza warstwa tej księgi to tytułowa historia Jakuba Franka. Historia tak niebywała, że aż trudno uwierzyć, że wydarzyła się naprawdę. Charyzmatyczny Jakub Frank to samozwańczy Mesjasz żydowski, który gromadzi wokół siebie coraz liczniejszych wyznawców, których nazywa „prawowiernymi”. Jego doktryna opiera się w dużym uproszczeniu na tym, że droga do zbawienia musi prowadzić przez odwrócenie porządku świata, a więc przez  łamanie wszelkich zasad: tak więc prawowierni jedzą wieprzowinę, przyjmują chrzest, dzielą się żonami itp. Ruch frankistów staje się zaskakująco liczebny i znajduje  spore poparcie w katolickiej Polsce.

Z tą pierwszą warstwa historyczna nierozerwalnie łączy się druga ­– religijno-filozoficzna. W dyskusjach prowadzonych przez bohaterów znajdziemy mnóstwo wiedzy na temat poszczególnych wyznań i różnic między nimi. A przyglądając się jak ruch „prawowiernych” obrasta w siłę, ocierając się momentami o absurdalny fanatyzm, trzeba postawić sobie pytanie o manipulacje psychologiczne nie tylko w sektach, ale do pewnego stopnia w różnych uznanych religiach.

Trzecia warstwa to ta społeczno-obyczajowa. No i tu jest w czym się rozsmakować. To bardzo sugestywny obraz  XVIII-wiecznej rzeczywistości w Europie (bo oprócz Polski, mamy tu też Turcję i Austrię): ubrań, dźwięków, zapachów, smaków, zwyczajów, domostw, mentalności, wiary, wiedzy, nowych i starych prądów. Przy czym ta wiedza nie jest oczywiście podana w nudzący encyklopedyczny sposób, lecz niepozornie wpleciona w narrację.

W recenzjach piszą, że „Księgi jakubowe” to lektura totalna i nie sposób się z tym nie zgodzić. Gęsty, sugestywny język powieści zawłaszcza czytelnika, maluje przed nim obrazy, prowokuje do refleksji,  a sama książka wystarcza na dłuuuugo (mimo przemyślanego i dopracowanego w szczegółach wydania papierowego, ze względów praktycznych polecam e-book).


PS. Jeszcze jedna niebywała rzecz: w tej książce nie znalazłam ani jednego bohatera (a jest ich naprawdę wielu do wyboru), z którym można by się utożsamić. Ba! mało który w ogóle wzbudza sympatię.  A mimo to czyta się świetnie i bez znużenia. To już po prostu tajemnica pióra Olgi Tokarczuk.

Tytuł: Księgi Jakubowe
Autor: Olga Tokarczuk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 912



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz