czwartek, 22 sierpnia 2013

Polska mistrzem Polski

„Z mądrym człowiekiem to i pogadać ciekawie” napisał Dostojewski i miał z pewnością rację. Równie ciekawie poczytać, co mądry człowiek ma do powiedzenia, dlatego lektura zbioru felietonów Krzysztofa Vargi sprawiła mi sporą przyjemność. Była to też w dużej mierze przyjemność nieco narcystyczna, bo na okładce napisano „(…) koniec ludzkości, która umie czytać, słuchać  i oglądać ze zrozumieniem. Dla tych, którzy jeszcze czytają, słuchają i oglądają, piszę swoje felietony”.  Od razu człowiek się czuje bardziej doceniony i ochoczo przystępuje do czytania, chcąc w jakiś sposób udowodnić, że istotnie czyta ze zrozumieniem i warto dla niego pisać. 

Początkowo obawiałam się, że będą to felietony zaangażowane politycznie – chyba tytuł, styl okładki i kolory pozwalają odnieść takie wrażenie. Na szczęście okazało się, że są to felietony zaangażowane przede wszystkim kulturalnie (choć kilka niestety politycznie też).  Krzysztof Varga opisuje to, co mu się w kulturze podoba, nie podoba, co budzi jego zainteresowanie lub zdumienie. Pisze głównie o książkach, muzyce, filmie. Niektóre poglądy są powszechne i wspólne wielu osobom (np. o niskiej jakości polskiego kina rozrywkowego i historycznego), inne zaskakują mniej oczywistym charakterem (np. o „Portecie Doriana Graya” Varga pisze: „(…) po prawdzie to wnerwiający literacki rupieć, egzaltowany i nudnawy” [s. 141] i muszę się przyznać, że się z nim w tym zgadzam).
Z tych felietonów można sobie wynotować ciekawą listę książek wartych przeczytania, a także kilka płyt wartych przesłuchania czy filmów do obejrzenia.  

Nie podobało mi się tylko zamieszczenie felietonów o wyraźnym zaangażowaniu politycznym. Oczywiście z wielu tekstów o tematyce ogólnej (nie tylko Krzysztofa Vargi, ale i innych felietonistów) można bez problemu wyczuć, jaką opcję polityczną prezentuje autor, ale chodzi mi o teksty, w których padają już nazwiska polityków i nazwy partii. Moim skromnym zdaniem, poziom „debaty” politycznej w Polsce jest na tak niskim poziomie, że każdy z góry wie, co powie drugi, a drugi z góry wie, jak pierwszy go skomentuje i tak to się kręci. Nikt nic nowego nie wymyśli, więc już naprawdę szkoda mi czasu na czytanie tego rodzaju tekstów. Nie krytykuję tutaj samego autora, bo felieton w gazecie ma swoje prawa (w tym prowadzenie polemik), ale uważam, że ciekawiej byłoby, gdyby w tym akurat zbiorze były teksty zaangażowane tylko kulturalnie.

Tak czy inaczej, lektura bardzo ciekawa i pouczająca. I piszę to szczerze, a nie dlatego, żeby nie wypaść teraz na osobę, która nie umie czytać ze zrozumieniem :D

Tytuł: Polska mistrzem Polski
Autor: Krzysztof Varga
Wydawnictwo: Agora
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 344

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz