niedziela, 7 września 2014

Świadek

W domu wychowawczym dla trudnych dziewcząt w Szwecji dochodzi do brutalnego i tajemniczego morderstwa. Ofiara ma roztrzaskaną czaszkę i została ułożona na łóżku z dłońmi zakrywającymi twarz tak, jakby bawiła się z kimś w chowanego. Tej samej nocy z ośrodka znika jedna z wychowanek, a w jej pokoju policja znajduje zakrwawioną pościel i narzędzie zbrodni. Ale czy na pewno rozwiązanie jest tak proste?

Do pomocy lokalnej policji w charakterze obserwatora zostaje ze Sztokholmu oddelegowany komisarz Joona Linna. Jak można się domyśleć, lokalnej policji nie jest to w smak, a miejscowy komisarz Gunnarson otwarcie manifestuje swą niechęć i wyższość kompetencyjną w stosunku do przyjezdnego. Za wszelką cenę dąży do odsunięcia go od śledztwa, choć Joona i tak formalnie sam niewiele może. Gunnarson łatwo przyjmuje banalne motywy i szybko uznaje, że może zamknąć śledztwo. Joona jednak pomimo groźby wydalenia z służby, kontynuuje działania na własną rękę.

Zapewne wystarczyłoby to na świetny zwykły kryminał, ale Lars Kepler dodał od siebie szczyptę dreszczyku: tajemnicze odgłosy, samootwierające się drzwi i medium, które widzi ducha zamordowanej dziewczyny. Jeśli lubiliście oglądać „Z archiwum X”, na pewno spodoba się wam ta książka. Ciarki gwarantowane! Czasami tylko prześlizgiwałam się po tekście, żeby za bardzo się nie bać – taki książkowy odpowiednik zakrywania oczu i patrzenia na horror przez palce.

Akcja książki toczy się bardzo szybko, nie sposób się zatrzymać. Do połowy czyta się świetnie, a potem to już jak z rozbiegu dla skoczków narciarskich: po prostu musisz wiedzieć, co dalej, co dalej! A co najważniejsze akcja rozwija się właściwie linearnie. Nie ma zbyt wielu retrospekcji, a autor nie przeskakuje z wątku na wątek urywając w najciekawszym momencie. Rozwiązanie zagadki nie jest oczywiste, choć przyznam, że przeszło mi wcześniej przez myśl, że ta osoba może być mordercą. Ale motywy są na tyle niejasne, że do końca nic nie wiadomo. Do tego pojawia się kilka innych pobocznych wątków jak handel żywym towarem i zbrodnie z przeszłości. A wszystko to w gęstej, mrocznej, uwierającej atmosferze – tak typowej dla skandynawskich kryminałów.

Krótko mówiąc: jest to chyba najlepszy thriller, jaki czytałam! W sam raz na jesienny deszczowy wieczór!

PS. Oprócz „Świadka” w Polsce wydano też dwie inne książki Keplera. To „Hipnotyzer” i „Kontrakt Paganiniego”.

Tytuł: Świadek
Autor: Lars Kepler
Tłumacz: Marta Rey-Radlińska
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 454


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz