niedziela, 2 grudnia 2012

20 lat nowej Polski w reportażach wg Mariusza Szczygła


W artykule w nowym magazynie „Książki” Mariusz Szczygieł pisze tak: „Otóż w Europie pożądają polskiego reportażu i chcą, bym opowiadał o jego fenomenie. Skąd się wziął, dlaczego literacki, dlaczego taki dobry, dlaczego nie ma odpowiednika w świecie i czy ja wiem, dlaczego oni go nie mają.
 - Wiem - mówię. - Bo nie było u was komuny."

Chyba coś w tym jest i doskonale widać to w antologii reportażu „20 lat nowej Polski w reportażach” pod redakcją Mariusza Szczygła. Upadek komuny sprawił, że wchodziliśmy w świat nowoczesnej demokracji, konsumpcji i technologii z dużym opóźnieniem, ale i z wielkim entuzjazmem próbując szybko nadrobić stracony czas. Te przemiany, rozliczanie się ze starym systemem i układanie sobie świata na nowo stanowią doskonały materiał na opowieść reporterską. W tym zbiorze znajdzie się reportaż i o początkującej warszawskiej giełdzie, i o filmie „Dług”, i o disco polo, i o Radiu Maryja, o lustracji, emigracji i aborcji, i o wielu innych aspektach naszej polskiej, współczesnej codzienności.

Z tych reportaży wyłania się obraz Polski raczej biednej, odurzonej wolnością i idącymi za nią możliwościami, o wielkich, choć czasem opacznie rozumianych aspiracjach.  Bohaterowie reportaży na różne sposoby próbują stać się (lub wydawać się) lepszymi, bogatszymi, ważniejszymi, silniejszymi. Tak jest do tej pory – jako naród jesteśmy bardzo podzieleni i na każdym kroku jeden próbuje udowodnić drugiemu swoją wyższość nad nim.

Dla mnie najciekawsze okazały się te reportaże, które nie poruszały aż tak nośnych tematów, jak te wymienione powyżej. Duże wrażenie zrobił na mnie tekst „Rozpad” („Wal się, szkoło” Anna Fostakowska) poruszający temat tzw. nieprzystosowanej młodzieży, czyli agresywnych uczniów, którzy lekceważą nauczycieli, nie chodzą na lekcje, a jeśli już chodzą to dezorganizują całą pracę szkoły. Reportaż jest ciekawy dlatego, że nie dołącza do chóru ubolewającego nad upadkiem polskiej młodzieży, lecz próbuje spojrzeć na tę sytuację oczami samych uczniów; szuka odpowiedzi na pytanie DLACZEGO oni się tak zachowują, dlaczego nie szanują autorytetów, dlaczego im nie zależy, dlaczego z domu nie wynieśli pewnych zasad i dlaczego w domu nikt się tą sytuacją nie przejmuje. Naprawdę bardzo ciekawe spojrzenie.

Drugim reportażem, który mnie bardzo poruszył jest tekst „Ciszej!” o stosunkach polsko-żydowskich („Lęk Sprawiedliwych” Paweł Piotr Reszka), a konkretniej o tym, że Polacy, którzy pomagali Żydom w czasie wojny dziś niejednokrotnie wstydzą się przyznać do tego, bo nie chcą się narazić na ostracyzm ze strony swojej społeczności lokalnej. Ten reportaż skłania do przemyśleń nad polskim antysemityzmem i hipokryzją go otaczającą – szczególnie w kontekście głośnego teraz filmu „Pokłosie” i reakcji, jakie on wywołał.

Nie sposób nie wspomnieć o reportażu zamykającym antologię. Jest to „Wściekły pies” Wojciecha Tochmana. Nie chcę pisać, o czym jest, ale jest to tekst wstrząsający (nie w takim sensie, że jest drastyczny, ale że do głębi wstrząsa umysłem). Zacytuję tylko komentarz Mariusza Szczygła: „Kiedy książka „Wściekły pies” pojawiła się w księgarniach, w przeciwieństwie do innych książek Tochmana, na które recenzenci rzucali się chciwie, przez dwa miesiące nikt o niej nie napisał. Jakby historia księdza zaparła wszystkim dech.” („20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła”, Czarne 2010, s. 458).

Ogólnie rzecz biorąc reportaże to świetna, choć trudna lektura. Trudna dlatego że zmusza do myślenia, do zastanowienia się nad swoim stanowiskiem, a często (i to jest chyba najtrudniejsze) do zweryfikowania swoich poglądów. „Pchają się wam do głów stereotypy, gotowe schematy, matryce, już zajmują ustalone z góry pozycje, już są gotowymi argumentami do oceny, sądu, skazania” (ibidem, s. 451 - reportaż „Wściekły pies” Wojciech Tochman) – bardzo często tak jest, stereotypy w końcu ułatwiają nam w jakimś stopniu ogarnąć świat, ale nie można dopuszczać do tego, by były one jedyną przesłanką naszych działań i przekonań.

Podsumowując – jest to świetna lektura! W zebranych reportażach można przejrzeć jak w lustrze z zamontowanymi w wielu miejscach szkłami powiększającymi. I jak to ze szkłem powiększającym bywa – nie zawsze są to piękne obrazy, ale są na pewno bardzo prawdziwe i dające wiele punktów do przemyśleń.

Myślę, że jest to też dobry pomysł na prezent pod choinkę dla wszystkich zainteresowanych życiem w Polsce, historią najnowszą, miłośnikom reportażu i ogólnie miłośnikom dobrej książki.

Tytuł: 20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła
Autor: pod red. Mariusza Szczygła (Irena Morawska, Joanna Sokolińska, Joanna Wojciechowska, Karol Podgórski, Włodzimierz Nowak, Wojciech Staszewski, Edyta Gietka, Ewa Winnicka, Witold Szabłowski, Marcin Kołodziejczyk, Anna Fostakowska, Wojciech Bojanowski, Paweł Piotr Reszka, Jacek Antczak, Artur Pałyga, Lidia Ostałowska, Tomasz Kwaśniewski, Katarzyna Surmiak-Domańska, Paweł Smoleński, Jacek Hugo-Bader, Grzegorz Sroczyński, Wojciech Tochman, Mariusz Szczygieł)
Wydawnictwo: Czarne
 Rok wydania: 2010
 Stron: 472


3 komentarze:

  1. Zapowiada się świetnie, ale mi jakoś z reportażami nie po drodze. Za to pomysł na prezent świetny, wykorzystam :-)
    Pozdrawiam świątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. MAriusz Szczygieł, juz na stale sie zapisal w polskim dziennikarstwie. Zasadniczo specjalista takze w mlm opinie wyglasza dostojnie, z rozwaga oraz zna sie po prostu facet na rzeczy. Kazda jego kolejna ksiazka zdaje ise w swej ciekawosci dostarczac nowych doswiadczen profesjonalisty.

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczoksiazkach: Mam nadzieję, że obdarowanemu prezent się spodobał. A gdybys chciał(a) jednak spróbować reportażu to ta antologia wydaje się być doskonała na początek: reportaże krótkie, ale mocne!

    Anna Tycner: To prawda, profesjonalista a do tego człowiek z ogromną pasją. Bardzo przyjemnie się ogląda wywiady z nim, bo gdy opowiada o swoim pisaniu po prostu widać jak zapala się w nim iskra pasji :)

    OdpowiedzUsuń