niedziela, 15 czerwca 2014

The Clocks (Przyjdź i zgiń)

Po trzech miesiącach czytania (wspaniałych zresztą) reportaży, pomyślałam, że czas na beletrystykę. Pięknie zaopatrzony w nowe oryginalne wydania kryminałów Agathy Christie regał w bibliotece przypieczętował to postanowienie. Wybrałam więc piękną, tajemniczą okładkę z ozdobnymi wskazówkami zegara, i tak oto zaczęłam czytać „The Clocks” (wydanie polskie pod tytułem „Przyjdź i zgiń”).

Zaczyna się bardzo ciekawie i zagadkowo: do pewnego biura oferującego usługi maszynopisania dzwoni starsza niewidoma pani pragnąca zamówić stenotypistkę do swojego domu. Zlecenie, jakich to biuro przyjmuje dziennie wiele. Szczególne jest tylko to, że dzwoniąca prosi o konkretną pracownicę, Sheilę Webb. Po przybyciu na miejsce zlecenia zamiast starszej pani, Sheila znajduje trupa. Co ciekawsze, kiedy wraca właścicielka domu, okazuje się, że wcale nie zamawiała żadnej stenotypistki. Nikt nie wie, kim jest ofiara, jakie mogły być motywy, ani też dlaczego w pokoju, w którym popełniono zbrodnię poustawiane były różne zegary wskazujące godzinę 16:13.

Choć muszę przyznać, że lektura była raczej przyjemna, to jednak po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że kryminał to nie jest mój gatunek.  Może miała na to pewien wpływ mocno nasycona treścią Antologia, ale odniosłam wrażenie, że ten kryminał był bardzo przegadany. Właściwie samych faktów czy zdarzeń niewiele, za to dużo domysłów, pomysłów, wątpliwości. Być może dla miłośników gatunku to właśnie jest crème de la crème, ale mnie raczej nudziło. Nie potrafiłam też (czy to z braku doświadczenia, czy jednak ze zbytniego zagmatwania finału) wytypować sprawcy ani motywu.

Podobno nie jest to jedna z lepszych książek Christie. Co prawda sama nie mam zbyt dużego porównania, bo wcześniej czytałam tylko trzy książki mistrzyni kryminału, ale rzeczywiście na tę niewielką próbkę, to by się zgadzało. Jeśli więc polecać, to chyba tylko zagorzałym miłośnikom.

Tytuł: The Clocks
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2008

Liczba stron: 384

1 komentarz:

  1. Witam. Muszę powiedzieć że bardzo mi się podoba ten pani blog. Sama jestem wielbicielką literatury wszelakiej, beletrystyki i nie tylko. Mam też kącik na swoim blogu poświęcony książkom. Polecam i zapraszam : http://kasinyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń