sobota, 30 sierpnia 2014

I nie było już nikogo (And then there were none)

Szukajcie, a znajdziecie! Po kilku próbach w końcu trafiłam na kryminał, który wciągnął mnie bez reszty i który przeczytałam w zaledwie dwa wieczory (a gdybym nie musiała rano wstawać, to chętnie bym i noc zarwała). Dokonała tego – któż by inny – mistrzyni kryminału Agatha Christie książką „And then there were none” (tytuł polski „I nie było już nikogo”).

Sama autorka w przedmowie wyjętej z jej autobiografii stwierdzała, że jest z tej książki wyjątkowo zadowolona, bo udało jej się wprowadzić w życie dość karkołomny pomysł. A pomysł był taki: dziesięć przypadkowych osób spotyka się w okazałym domu na samotnej skalistej wyspie Soldier Island u wybrzeży angielskiego hrabstwa Devon. Wszyscy zostali tam zaproszeni przez tajemniczego (bo nikt go nie spotkał osobiście, nawet domowa służba) właściciela domu U.N. Owena.  W każdym gościnnym pokoju na ścianie wisi starannie oprawiony dziecięcy wierszyk o dziesięciu żołnierzykach, którzy w różny sposób giną aż w końcu nie zostaje żaden (coś w rodzaju naszych „Dziesięciu bałwanków” Wandy Chotomskiej).  Do spójnego efektu dołączają też figurki żołnierzyków stojące na stole w jadalni. Te szczegóły nabierają znaczenia, kiedy goście zaczynają ginąć. Bo giną tak, jak wynika z wierszyka, a po każdym zgonie w tajemniczy sposób ubywa żołnierzyków na stole w jadalni. Na wyspie jest tylko tych dziesięć osób (łącznie z służbą, która zresztą też dopiero co przybyła). Z powodu złych warunków pogodowych wyspa jest odcięta od świata. A więc mordercą musi być ktoś spośród gości. A może jednak ktoś jeszcze ukrywa się na wyspie?

Jak dla mnie rewelacyjna książka. Spełniła absolutnie wszystkie moje oczekiwania. Chciałam jakiegoś kryminału, ale takiego z mocnym angielskim klimatem, wiecie, żeby dział się w Anglii, w deszczu, w dużym, tajemniczym domu. I żeby był emocjonujący. Dokładnie taki był „I nie było już nikogo”.

Nie ma co więcej pisać – jeśli kryminał, to właśnie ten polecam!

Tytuł: And then there were none
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2010

Liczba stron: 224

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz